Obraz – głos – milczenie…

Najpierw był obraz Jana Pawła II. “Ten w białym to Papież” – taką prostą i dziecinną migawkę pamiętam ze Światowych Dni Młodzieży 1991 w Częstochowie jako kilkulatek w czarno – białym telewizorze (abstrakcja nr 1 A.D.2017). Potem był dźwięk – głos Jana Pawła II z magnetofonowej kasety (abstrakcja nr 2 w A.D.2017) zakupionej w pakiecie sportowych gazet przed pielgrzymką do Polski w 1997 roku. I niezwykłe, już całkiem świadome, odkrycie mocnego i porywającego głosu Papieża z pierwszych pielgrzymek Polski 1979 – 1987. Odkrycie nowe i fascynujące dla człowieka, który świadomym umysłem znał Papieża Polaka dopiero mniej więcej od połowy pontyfikatu, już w postawie człowieka starszego i z głosem nieco zmęczonym chorobami. I wreszcie milczenie Jana Pawła II. Z wtulonym Krzyżem w Wielki Piątek i milczącym błogosławieństwem Urbi et Orbi w Niedzielę Zmartwychwstania 2005.

Obraz – głos – milczenie. Trzy wymiary, trzy migawki Jana Pawła II w latach mojego dzieciństwa, młodości i dojrzałości. Po drodze wiele innych spotkań – obejrzane pielgrzymki, szczególnie ta ostatnia polska w roku 2002, spontaniczne słowa z papieskiego okna na Franciszkańskiej, październikowe, przez co różańcowe, rocznice pontyfikatu z odtwarzanym w nieskończoność obrazem nowo wybranego Papieża Wojtyły z balkonu Bazyliki św. Piotra, niezliczone modlitwy Anioł Pański obejrzane przed niedzielnymi obiadami, wtedy nieraz rutynowe, powtarzalne “zawsze”, dzisiaj sentymentalne i wartościowe. Wreszcie niezapomniane bezpośrednie spotkanie w Kaliszu 4 czerwca 1997 r. I jeszcze jeden obraz – papieskiego ołtarza – najpiękniejszego podczas tamtej pielgrzymki.

Wszystko to… radość!

Szczęście, że 19 lat mogłem przeżyć w czasie pontyfikatu Papieża Polaka. “Obyś żył w ciekawych czasach” spełniło się w taki sposób. Bo 27 lat pontyfikatu Jana Pawła II to szczególny czas w okresie 1050 lat chrześcijańskiej Polski. Ile pokoleń Polaków przez wieki nie doświadczyło czegoś takiego… Wielu chciało ujrzeć to, co my widzieliśmy…

Co my z tym robimy? Co robię z tym, że żyłem w czasie, gdy Polak był Papieżem? Czy traktuję to jako dar i zadanie czy jedynie historię, która przeminęła… Co robię ze słowami, nauczaniem, mądrością, którą przekazał, które pozostawił? Czy nie depczę tej asnykowej “przeszłości ołtarzy”?

Jan Paweł II jest już w chwale Świętych w Domu Ojca. Co ja robię z tą świętością Papieża Polaka? Ze świętością Tego, który sam wskazywał, że “święci są po to, żeby świadczyć o Chrystusie ukrzyżowanym i zmartwychwstałym…”

Czy pamiętam?
Czy świadczę?

Polak był Papieżem!

Dokąd ja teraz pójdę?
Dokąd Ty teraz pójdziesz?

Mateusz

———————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————–

Jesteśmy Pokoleniem Jana Pawła II. W czasach skrótów, twittów i hasztagowania wszystkiego #pokolenieJPII. Urodzeni w latach 80 i 90 ubiegłego (tak, tak…) wieku. Wzrastający przez lata dzieciństwa i młodości w rzeczywistości, gdy dla nas Papieżem “zawsze” był Polak. W Roku Świadectwa, 39 lat po wyborze Karola Wojtyły na Papieża, 15 lat po Jego ostatniej pielgrzymce do Polski, 12 lat po Jego śmierci i 3 lata po kanonizacji, tworzymy tego bloga, aby dać świadectwo. Świadectwo, że jesteśmy, że żyjemy, że wierzymy. Aby zabrzmiał głos “Pokolenia JPII”. Bo Pokolenie Jana Pawła II żyje, wierzy, szuka, kocha, marzy, pragnie, czuje, myśli, tworzy… Naprawdę jesteśmy! Jan Paweł II najbardziej lubił wtorki. Od 21 marca, w każdy wtorek, Głos Pokolenia JPII o życiu, o wierze, o wszystkim … zabrzmi na tym blogu!

Dominika, Gosia, Iwo, Kuba, Magda, Mateusz … i Ty(?)

 

Dodaj komentarz

Print your tickets