Zaufanie, miłość, przebaczenie!

Tak to właśnie te trzy proste słowa, a za nimi czyny, pomogły mi znaleźć się w tym miejscu, w którym teraz jestem. I wierzę, że jeśli Ty zechcesz je poznać – osiągniesz więcej. Dlaczego akurat one?  – często się nad tym zastanawiam, i z każdym kolejnym dniem wiem, że Pan ma plan na moje życie. Może niekoniecznie taki, który jeszcze rozumiem, ale wierzę, że jeśli w pełni zaufam to wszystko stanie się dla mnie prostsze.

No właśnie, jedno z tych trzech „wielkich” słów – ZAUFANIE. Niby taki zwykły czyn, takie krótkie słowo, a jednak wcale nie tak prosto jest ufać.. Wpadamy w kłopoty, zmartwienia, upadki, pogrążeni smutkiem, żalem, boimy się – co wtedy? Czy wtedy też ufamy? Ufamy bezgranicznie? Łatwo jest ufać, kiedy wokół jest radość, kiedy nie chorujemy, kiedy wszystko jest takie, jakbyśmy chcieli. A co wtedy, gdy nasze życie się „posypało”? Czy wtedy też potrafimy Mu zaufać i działać w Nas? Czy potrafisz przyjść i powiedzieć, że sobie nie radzisz? Że potrzebujesz Jego pomocy? Dzieci często, podczas gdy mają zły dzień i płaczą, wskakują w ramiona swoich rodziców. A przecież każdy z Nas jest dzieckiem i marzy o tym by wtulić się w ramiona swojego Taty i poczuć bezpieczni… Zaufaj Mu! Zaufaj nawet wtedy, gdy cały świat jest przeciwko Tobie…

MIŁOŚĆ. Fundament tego wszystkiego, co dzieje się każdego dnia. Każdy z nas pragnie kochać i być kochanym. No właśnie, kolejny na pozór prosty czyn, proste słowo, często używamy nie zdając sobie sprawy z tego, jak wielkie ma ono znaczenie. Bo przecież „nie ma większej miłości, niż ta, gdy Ktoś życie oddaje, bym ja mógł żyć…” Pan ukochał każdego z Nas i oddał za Nas życie na Krzyżu. Czyż jest na świecie ktoś inny kto zrobiłby to dla Nas? Odpowiedź prosta – nie ma. Bo nikt Nas nie kocha tak jak On, miłością silną, bezwarunkową i bezgraniczną. I choćby wszyscy odwrócili się to On i tak zawsze pozostanie przy Tobie, jeśli tylko będziesz tego chciał. „Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale Miłość moja nie odstąpi od Ciebie” (Iz 54,10). Spytaj własnego siebie. Pozwalasz Mu się kochać i przenikać Twoje serce? Przecież bez miłości wszystko jest takie martwe..

I kolejne, ostatnie z trzech a zarazem bardzo trudne… PRZEBACZENIE… Często potrafimy przebaczać innym, a nie potrafimy przebaczać samym sobie. Skoro Bóg wybacza każdemu z Nas i daje Nam kolejną szansę byśmy stali się na nowo czyści i wierni Jego miłości, to dlaczego my mamy nie wybaczać? Każdy z Nas w życiu popełnia błędy, ale także każdy z Nas zasługuje na kolejne szansy, by podnieść się z upadku i zmienić swoje życie na lepsze. Módl się i proś Pana o łaski przebaczenia, dla siebie i dla innych… Bo bez tego ciężko jest budować życie na Chrystusie!

UFAJ, KOCHAJ, PRZEBACZAJ – 3 słowa, 3 czyny…
Tak mało…, a jednocześnie tak WIELE!

Dominika

———————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————-

Jesteśmy Pokoleniem Jana Pawła II. W czasach skrótów, twittów i hasztagowania wszystkiego #pokolenieJPII. Urodzeni w latach 80 i 90 ubiegłego (tak, tak…) wieku. Wzrastający przez lata dzieciństwa i młodości w rzeczywistości, gdy dla nas Papieżem “zawsze” był Polak. W Roku Świadectwa, 39 lat po wyborze Karola Wojtyły na Papieża, 15 lat po Jego ostatniej pielgrzymce do Polski, 12 lat po Jego śmierci i 3 lata po kanonizacji, tworzymy tego bloga, aby dać świadectwo. Świadectwo, że jesteśmy, że żyjemy, że wierzymy. Aby zabrzmiał głos “Pokolenia JPII”. Bo Pokolenie Jana Pawła II żyje, wierzy, szuka, kocha, marzy, pragnie, czuje, myśli, tworzy… Naprawdę jesteśmy! Jan Paweł II najbardziej lubił wtorki. W każdy wtorek Głos Pokolenia JPII o życiu, o wierze, o wszystkim … zabrzmi na tym blogu!

Dominika, Gosia, Iwo, Kuba, Magda, Mateusz … i Ty(?)

Print your tickets