Powrót

Prawie 40 mężczyzn zasiadło dzisiaj przy wigilijnym stole w Schronisku św. Brata Alberta w Kaliszu. Z mieszkańcami opłatkiem przełamał się biskup kaliski Edward Janiak.

Życzenia zgromadzonym na wieczerzy złożył Paweł Kołeczko, prezes Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta w Kaliszu, który dziękował władzom miasta i ludziom dobrej woli za wsparcie. Słowa wdzięczności skierował także do biskupa kaliskiego, który ufundował sztandar dla kaliskiego koła Towarzystwa. W podziękowaniu bp Janiak otrzymał statuetkę w kształcie serca.

Mieszkańcy i goście wysłuchali fragmentu Ewangelii o Bożym Narodzeniu, który odczytał ks. prał. Jacek Plota, kustosz Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu.

W swoim słowie biskup kaliski przypomniał, że ten rok minął pod patronatem św. Brata Alberta i zachęcał mieszkańców do naśladowania swojego patrona. – Starajcie się na co dzień ustępować sobie, bo nie możemy pokazać, że kochamy Pana Boga, jak ludzi przeklinamy, źle życzymy, czy robimy na złość komuś. Tylko poprzez dobroć okazaną drugiemu człowiekowi pokazujemy miłość do Boga – mówił asystent kościelny Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta.
Zaznaczył, że święta to czas modlitwy, składania życzeń i wdzięczności wobec Pana Boga i ludzi. Podziękował prezesowi, władzom miasta i wszystkim osobom, które wspierają kaliskie schronisko.
Życzył mieszkańcom, aby zawsze mieli wokół siebie dobrych ludzi. – Niech Pan Bóg błogosławi, darzy zdrowiem, opieką i chroni przed złymi ludźmi. Życzę spokojnych świąt, chociaż w takich szczególnych warunkach i żebyście pamiętali, że jesteście kochani przez Pana Boga. Pan Bóg nas wszystkich kocha, biednych i bogatych, chorych, słabych i starców. Bóg nigdy od człowieka nie odchodzi. Człowiek czasem odchodzi od Pana, odwraca się od Niego, nie chce słuchać Jego przykazań, ale później musi ponieść konsekwencje – powiedział bp Janiak.

Życzenia złożyła wiceprezydent Karolina Pawliczak, która poinformowała, że Rada Miejska Kalisza podjęła uchwałę w sprawie przekazania schronisku trzech mieszkań rotacyjnych.

W imieniu mieszkańców głos zabrał Marek Górski, który dziękował wszystkim dobroczyńcom schroniska i życzył radosnego przeżywania świąt Bożego Narodzenia.

Dla wszystkich mieszkańców przygotowano paczki świąteczne.

W spotkaniu uczestniczyli także przedstawiciele instytucji współpracujących z Towarzystwem Pomocy im. św. Brata Alberta w Kaliszu.

Biskup kaliski, który z ramienia Konferencji Episkopatu Polski jest asystentem kościelnym Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta zaznacza, że w Polsce istnieje ponad 60 domów św. Brata Alberta.
Zauważa, że obecnie coraz więcej ludzi traci dach nad głową nie z powodu alkoholizmu, ale depresji, czy choroby psychicznej. – Takie osoby potrzebują opieki drugiego człowieka. Nieraz bywa tak, że rodzina zostawi i trzeba być rodziną zastępczą. Przy współpracy władz miasta i opiece Kościoła można bardzo dużo dobrego zrobić. Człowiekowi nie wystarczy dać chleb, człowiek potrzebuje ciepła, miłości, troski, że ktoś o nim pamięta – przekonuje w rozmowie z KAI ordynariusz diecezji kaliskiej.

Prezes Towarzystwa św. Brata Alberta w Kaliszu za najważniejszy cel stawia usamodzielnienie się mieszkańców, znalezienie pracy i otrzymanie własnego mieszkania. – To są mężczyźni w wieku od 19 do 70 lat. Oni muszą nauczyć się samodzielności, by potem umieć funkcjonować w społeczeństwie – zaznaczył Paweł Kołeczko.

W diecezji kaliskiej Schroniska św. Brata Alberta działają jeszcze w Ostrowie Wielkopolskim i Pleszewie.

Tekst za: Ewa Kotowska-Rasiak/KAI